wtorek, 5 stycznia 2010

Papuga




Nie dość, że po kilku godzinach spędzonych z moją Siostrą (tą średnią, choć, właściwie to najmłodszą też) zaczynam mimowolnie naśladować jej sposób mówienia, to jeszcze pewnego zimowego poranka wchodzę do tego swojego wynajętego salonu i uświadamiam sobie że, nie wiedzieć kiedy, zaczęłam go urządzać w tej samej gamie kolorystycznej w jakiej ona urządziła swój.
A miało być na niebiesko ....



Posted by Picasa

5 komentarzy:

  1. To świadczy o tym, że zdolności manualne to cecha rodzinna a dobry gust wynosi się z domu.

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba nie sądzisz, że sama uplotłam ten wianuszek ? :) o ulepieniu i wypaleniu kandelabrów nie wspomnę ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekaj... Czy nie wspominałaś, że rzeźbisz obudowę kominka?

    OdpowiedzUsuń
  4. nie rzeżbię, tylko odlewam, z gipsu (a wcześniej, oczywiście, rzeźbię formę)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mel, a wyrzeźbisz nam coś na taras-lwa, krasnala czy cuś?

    OdpowiedzUsuń