Zupełnie niedawno dotarło do mnie, jak bardzo się wygłupiłam, startując do Ciebie z rękodziełem. Na swoją obronę mam tylko to, że póki przebywałaś na kontynencie, nie zdradziłaś się nigdy przede mną, że obdarowano Cię także tym talentem. A tak poważnie, to jako osoba dwuleworęczna, serdecznie zazdroszczę. Jakoś się pogodziłam z tym, że nie śpiewam. Ale ciężko mi, że nie potrafię własnoręcznie zrobić nic ładnego. Albo chociaż użytecznego. Albo czegokolwiek.
Czy ja wiem - dzieci Ci wyszły ładne. Tylko daruj sobie argument, że dzieci nie robi się rękami. A sztuki witrażu nie opanowałam i raczej nie opanuję, więc następnym razem możesz spokojnie przywieźć jakieś oprawione szkło. Zresztą - bez przesady z tym talentem. Serio - wiesz, że nie jestem przesadnie skromna, ale żeby zaraz talent? Talent to miał da Vinci.
Zupełnie niedawno dotarło do mnie, jak bardzo się wygłupiłam, startując do Ciebie z rękodziełem. Na swoją obronę mam tylko to, że póki przebywałaś na kontynencie, nie zdradziłaś się nigdy przede mną, że obdarowano Cię także tym talentem.
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, to jako osoba dwuleworęczna, serdecznie zazdroszczę. Jakoś się pogodziłam z tym, że nie śpiewam. Ale ciężko mi, że nie potrafię własnoręcznie zrobić nic ładnego. Albo chociaż użytecznego. Albo czegokolwiek.
Czy ja wiem - dzieci Ci wyszły ładne. Tylko daruj sobie argument, że dzieci nie robi się rękami. A sztuki witrażu nie opanowałam i raczej nie opanuję, więc następnym razem możesz spokojnie przywieźć jakieś oprawione szkło. Zresztą - bez przesady z tym talentem. Serio - wiesz, że nie jestem przesadnie skromna, ale żeby zaraz talent? Talent to miał da Vinci.
OdpowiedzUsuń