wtorek, 9 lutego 2010

Bystrzyca jak Weston -

 - jest SUPER.

To był najmilszy weekend jaki mi się zdarzył, od kiedy wróciłam z weekendu u Was. 

A teraz siedzę samotnie (jeżeli nie liczyć pary książęcej), wśród stert niepozmywanych naczyń i nieposkładanego prania.

Oglądam serial. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że jest angielski.

Byliśmy na "Sherlocku Holmesie". Robert boski, ale trochę mało pościgów. Bójki to jednak nie to samo. Ale wybuchów w sam raz. Polecam.

Posted by Picasa

2 komentarze:

  1. U nas też dzisiaj padał śnieg. Przez chwileczkę i rachityczny, ale jednak ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam raczej na myśli przyjemność płynącą ze spędzania czasu z przyjaciółkami... A na śnieg i mróz dostałam - zupełnie dosłownie- uczulenia, co dosyć utrudnia mi uprawianie sportów zimowych.

    OdpowiedzUsuń