Ślicznie. Ale skoro prałaś w sylwestrową noc, to Twoje życie towarzyskie jest jeszcze słabsze, niż moje.
Zawsze tak twierdziłam, ale mi nie wierzyłaś. PS. W pierwszy dzień Świąt zbierałam z linek pranie. Świętowanie = pranie, tradycja taka.
Ślicznie. Ale skoro prałaś w sylwestrową noc, to Twoje życie towarzyskie jest jeszcze słabsze, niż moje.
OdpowiedzUsuńZawsze tak twierdziłam, ale mi nie wierzyłaś. PS. W pierwszy dzień Świąt zbierałam z linek pranie. Świętowanie = pranie, tradycja taka.
OdpowiedzUsuń