Kocham tą książkę. Kocham i nienawidzę. Po setnej lekturze na życzenie snuję plany jej ukrycia, zgubienia, oddania, porzucenia lub przypadkowego zniszczenia, a potem, w trakcie lektury sto pierwszej, odkrywam coś, co wcześniej przegapiłam - ofiarę spadającego arbuza, zgubiony bucik, albo to:
Czy Ty też TO widzisz?
Opos, Opos, Opos w Brooklynie, on nigdy, nigdy w naszej pamięci nie zginie!
OdpowiedzUsuńNieźle, przechodzisz na kolejny poziom - znajdź nawiązanie do Banksy`ego.
OdpowiedzUsuńPoddaję się.
OdpowiedzUsuńBanksy - Wyjście przez sklep z pamiątkami - Invader (http://en.wikipedia.org/wiki/Invader_(artist))
OdpowiedzUsuńTak myślałam... Googlowałam "banksy mosaic" i "banksy beetle".
OdpowiedzUsuń